środa, 28 marca 2018

Instrukcja obsługi mola książkowego!




Czy zwyczaj czytania zanika? Wielu ludzi sądzi, że tak jest – niestety ja również. W dobie Internetu, telewizji oraz notorycznego braku czasu, społeczeństwo lubi sobie znajdować mniej czasochłonne, niewymagające wielkiego wysiłku zajęcia. Poza tym książki do tanich dóbr nie należą, jeśli nie wie się gdzie szukać.

Istnieje jednak grupa, która uwielbia czytać. Zbiorowość pełna różnorakich osobowości znajdująca zazwyczaj ze sobą wspólny język, ze względu na pasje, jaka ich łączy. To właśnie mole książkowe. Mole te kochają książki i wszystko co z nimi związane. Dzień bez książki jest dniem straconym, a każda kolejna to nowe życie, wspaniała przygoda do przejścia, nowi przyjaciele. Niestety, mole książkowe wiedzą, że są gatunkiem wymarłym, a to z kolei powoduje, iż bywają niezwykle drażliwe.

Żeby z molem książkowym w zgodzie żyć, powinieneś poznać parę zasad i się ich trzymać dla własnego bezpieczeństwa.

„Nie myślałeś o znalezieniu wartościowego hobby?” 
To pytanie jest absolutnie zabronione! Zadając je, jesteś skreślony już na starcie. Narażasz się na gniew mola, a co za tym idzie – wielogodzinną litanię na temat dobrodziejstwa literatury. Uwierz, że nie chcesz tego przeżyć. Poza tym jeśli uważasz czytanie za coś, na co nie warto przeznaczyć choć trochę czasu, to bardzo możliwe, iż ten mól pomyśli podobnie – ale o poświęcaniu czasu Tobie.

„Nie lepiej obejrzeć ekranizację?”
Nie, wcale nie lepiej. Znam wiele osób, które słysząc to pytanie, dostaje białej gorączki. Jeśli wiesz, iż masz do czynienia z molem, tego pytania również się wystrzegaj. Tutaj znów może nastąpić wielogodzinny wykład. Zawsze lepiej jest przeczytać. Mole nie są wrogiem ekranizacji, ale preferują je już po skończonej lekturze.

„Na co ci tyle książek? Szkoda pieniędzy.”
Jeśli ktoś coś kocha, to nigdy nie jest szkoda funduszy. Warto o tym pamiętać. A czytanie to hobby, więc wiadomo, że nie jest darmowe – przynajmniej nie zawsze. Zabawnym było dla mnie,  że osoba, która rzuciła tym tekstem, sama wydaje codziennie pieniądze na dwie paczki papierosów. Biblioteczki ładnie wglądają, okładki części pozycji są wprost rewelacyjne! Warto – choćby dla podziwiana i estetyki.

Spojlery
Podałam już przykłady niezbyt mile widzianych wypowiedzi, przejdźmy do czynów – tych mniej i bardziej pożądanych. Czasem bywa tak, że mól molowi wilkiem. Znacie oboje jakąś świetną lekturę z tą różnicą, że jedna osoba już ją przeczytała, a druga jest dopiero w trakcie. Nagle BUM… osoba, która przeczytała, zdradza jakiś przełomowy moment w fabule lub co gorsza – ZAKOŃCZENIE. No ręce opadają… nie zdradzajcie zakończeń, to jest straszne!

Pożyczanie na wieczne nieoddanie
Jeśli już postanawiasz coś pożyczyć, to pamiętaj jedno – książki są bardzo ważną rzeczą w życiu mola. Jeśli nie dał ci jej w prezencie – MASZ JĄ ODDAĆ. I to najlepiej jak najszybciej. Uwierz, że dla niego książki są jak dzieci – kupując je, to tak jakby je adoptował. Pamięta o swoich dzieciach. Nie myśl, że uda ci się jakąś wziąć na całe życie – on się upomni! Nie grab sobie lepiej i nie nadwyrężaj zaufania. Wiadomo że nie zawsze ma się czas na czytanie, ale skoro chcesz ją po prostu trochę dłużej posiadać – poinformuj o tym.

Niszczenie książek
Ważna jest jeszcze inna kwestia. Jeśli książka nie jest Twoja, a znajomego mola, to Twoim zadaniem jest sprawować nad nią pieczę. Lepiej dla Ciebie, abyś oddał ją w nienaruszonym stanie. Masz całkowity zakaz: pisania po książce (nawet ołówkiem), łamania grzbietu, zaginania kartek (od zaznaczania, w którym momencie skończyliśmy są zakładki!), używania jej jako podkładki pod kubek z herbatą czy kawą, brudzenia książki (upewnij się, że masz czyste ręce zanim siądziesz do czytania. A i jeszcze jedno – jeśli coś złego się stanie, odkupienie danego tytułu jest czymś całkowicie oczywistym dla mola.

Idealny prezent
Masz w gronie znajomych miłośnika czytania? Książka zawsze będzie dobrym pomysłem! Każdy szanujący się mól książkowy, marzy o zbiorach większych niż Biblioteka Aleksandryjska. Oczywiście to nie znaczy, że mól czyta wszystko co popadnie. Chcąc zrobić prezent, upewnij się, że dana pozycja będzie w jego guście. Wystarczy zapytać. Mole posiadają nieskończone listy pozycji do przeczytania. Chcesz zrobić niespodziankę? Spokojnie. Mól poda Ci z 10-20 pozycji na raz. Będziesz miał w czym wybierać, a dana osoba nie domyśli się, jaki tytuł dostanie. Warto patrzeć na najładniejsze wydania. Mole często są również okładkowymi srokami, na pewno docenią wyjątkowo ładną okładkę czy zdobienia. Nie chcesz dać książki? Okaż swoją miłość inaczej! Kup piękne zakładki, lampkę nocną do czytania, dodatkową półkę na nowe książki… półek też nigdy za wiele!

Daj czas na czytanie
Tak naprawdę to najcudowniejsza rzecz, jaką możesz podarować molowi. Serio. Mieszkasz z nim pod jednym dachem? Daj mu poczytać! Kiedy taka osoba spełni już swoje obowiązki, pozwól się jej zaszyć w sypialni lub rozłożyć wygodnie na kanapie. Niech ma godzinkę dla siebie. Staraj się to respektować i przerywać jedynie, gdy pojawi się sprawa niecierpiąca zwłoki. Z pierdółkami poradzisz sobie sam.

I to tyle. Oto najważniejsze zasady. Oczywiście można by tak pisać jeszcze długo, długo o pomniejszych sprawach. Te uznałam jednak za sztandarowe. Życie u boku mola książkowego wcale nie jest takie trudne, prawda?